Najnowsze trendy fryzjerskie na jesień 2022 roku, to modne cięcia, zaskakujące koloryzacje i cudowny powrót stylu vintage. Wszystkie fryzury mają być maksymalnie naturalne, dając poczucie wolności i swobody, której tak bardzo brakowało nam w poprzednich latach. Nie zabraknie ponadczasowych rozwiązań z nutką nowoczesności, absolutnie zaskakujących, nowoczesnych cięć i jesiennych kolorów. Jedno jest pewne, każda z Was znajdzie tej jesieni modną fryzurę, która będzie pasowała do rysów twarzy. Zobaczcie, który trend najbardziej przypadnie Wam do gustu.
Mullet hair – krótki przód i długi tył
Nie można, zacząć zestawienia najgorętszych trendów fryzjerskich na jesień 2022 od fryzury innej niż „mullet hair”, czyli fryzury, którą pokochały gwiazdy na całym świecie. Cięcie to popularne było już w latach 80. I 90., ale doceniali je przede wszystkim mężczyźni, a to za sprawą popularyzacji tego uczesania przez Rod`a Stewart`a i Paul`a McCartney`a. Obecnie „mullet hair” przeżywa swoje modowe odrodzenie i wkracza na salony, jako najmodniejsza fryzura damska. Charakterystyczna forma została unowocześniona. Pojedyncze pasma włosów, nie mają już drastycznej różnicy długości, a krótkie włosy płynnie przechodzą w długie. Najlepiej prezentuje się na włosach o lekkim skręcie, falowanych, sprawiających wrażenie nieładu. To nowoczesna propozycja dla fanek włosów długich i półdługich.
Krótka grzywka w stylu „baby bang”
Grzywki powróciły do nas już rok temu, ale ich jesienna odsłona jest jeszcze bardziej charakterna. Grzywka nie będzie już długa, romantyczna i lekko przysłaniająca oczy. Tej jesieni króluje ona w wersji krótkiej „baby bang”. Ma ona uwydatniać oczy, odsłaniać brwi i przyciągać uwagę do czoła. „Baby bang” pasuje niemal każdemu, dodając fryzurze odrobiny pazura. Pięknie wysmukla twarz i sprawia, że wygląda się znacznie młodziej. Unikać należy jej jedynie przy twarzach trójkątnych, aby nie uwydatniać dodatkowo czoła. Doskonale wygląda ona zarówno przy długich, jak i krótkich włosach. Na superkrótką grzywkę zdecydowały się między innymi ikony hollywoodzkiego stylu m.in. Emma Watson i Rooney Mara.
Zygzakowaty przedziałek
Moda zawsze zatacza koło co widać również w trendach fryzjerskich. Tegoroczna jesień zdecydowanie należy do lat 90., a najbardziej pożądany trend to wszystko, co retro. Hitem końcówki XX wieku był przedziałek zygzak, który nosiła Jennifer Aniston i Christina Aguilera. Chociaż wtedy uważany był za nieco kiczowaty, dziś uważany jest za bardzo dziewczęcy i uroczy. Nie można podchodzić do niego zbyt poważnie, ale w odpowiednio ułożonej fryzurze może nabrać on eleganckiego wyrazu. Na salony wprowadziła go na nowo Kendall Janner, która od kilku tygodniu nosi różne wersje zygzakowatego przedziałka. Poza modnym lokiem ma on również inne zalety. Optycznie zwiększa on objętość włosów, ukrywa odrosty i dodaje kobiecości.
Pixie cut, czyli krótkie włosy w stylu vintage
Ta wiadomość ucieszy miłośniczki krótkich włosów. Fryzura w stylu „pixie cut” to królowa jesiennych metamorfoz. Cięcie na „chłopczycę” w połączeniu z nowoczesną koloryzacją jest ultrakobiece. Udowodniły to, chociażby Jannifer Lawrence, Irina Shayk, czy Scarlett Johansson. Wbrew pozorom „pixie cut”, daje bardzo dużo możliwości w stylizacjach. Włosy można zaczesać na gładko do tyłu, lekko je potargać, unieść grzywkę lub bawić się przedziałkiem na różne strony. Jeśli nie chcesz wyglądać w krótkich włosach zbyt ostro, możesz też wybrać nieco grzeczniejsze cięcie. Za inspirację doskonale posłużą kadry Mii Farrow z filmu „Dziecko Rosemary” – to właśnie tę wersję pokochały gwiazdy w jesiennym sezonie.
Koloryzacja jesieni – bronde
Włosy w kolorach bronde zaczęły dominować już na koniec lata, ale to jesień przynosi prawdziwy szał na ten kolor. Bronde to kolor balansujący na granicy blondu i brązu, odcień znajdujący się gdzieś, pomiędzy któremu trudno nadać nazwę. Bronde w zależności od tego, na jakich włosach jest wykonane pełni odrębne funkcje. Włosom blond nadaje cieplejszych, lekko złotych tonów. Na ciemniejszych włosach będzie rozświetlał i rozpromieniał. Najważniejsza w przypadku tej koloryzacji jest jej naturalność. Tworząc bronde, kolor jaśniejszych pasm dobierany jest do naturalnego koloru włosów. Na taką koloryzację zdecydowała się między innymi Jennifer Aniston, która już niejednokrotnie wyznaczała fryzjerskie trendy.
Rozświetlające pasma przy twarzy
Nowoczesna, jesienna koloryzacja nie może obyć się bez „front blonde” lub „money piece”, czyli rozświetlających, jasnych pasemek przy twarzy. Taki sposób koloryzacji to doskonała opcja, aby rozświetlić włosy i sprawdzić, jak wygląda się w jasnych włosach. Fryzura typu „front blonde” to w rzeczywistości kolejna adaptacja trendu z lat 90., ale w odświeżonej, bardzo modowej wersji. Tegoroczna odsłona nie łączy w sobie skrajnych kolorów, czyli np. ciemnych brązów i platynowego blondu. Jest bardziej stonowana, a przejścia pomiędzy kolorami są subtelniejsze. Takie farbowanie doskonale rozświetla cerę oraz dodaje fryzurze trójwymiarowej objętości. Rozjaśnione pasemka przy twarzy zrobiły furorę, gdy zaprezentowała się w niej Beyonce oraz Miranda Kerr.
Jesienne rudości
W jesiennych trendach fryzjerskich nie mogło oczywiście zabraknąć rudości w wielu odcieniach. W tym roku nie będziemy jednak stawiać na płomienne i bardzo intensywne odcienie. Dominować będą bardziej stonowane koloryzacje, gdzie rudy najczęściej łączony jest z blondem lub brązem. Najbardziej modne jesienią są odcienie kasztanowe z delikatnie rudą poświatą. Doskonale wyglądają również blondy, z domieszką rudych odcieni, które są dość mocno rozbielone. Również rudości promują największe gwiazdy świata mody jak siostry Gigi i Elizabeth Olsen.
Źródło zdjęć w artykule: Pinterest.